Miejmy nadzieję, że do lipca śniegi w Rosji odpuszczą...
środa, 14 marca 2012
poniedziałek, 12 marca 2012
Sezon rozpoczęty!
To musiało się stać, wczoraj/dzić nadszedł ten moment - otworzyliśmy sezon motocyklowy.
W sobotę niebo było zachmurzone, droga nieco wilgotna, a około południa zaczęło padać, ale byłem zdesperowany i ruszyłem w krótką trasę wkoło domu. Markoś dzielnie walczył ze złożeniem motocykla (i nawet ja dokręciłem ze dwie śróbki!). Jazda w deszczu do najprzyjemniejszych nie należy, ale przetestowałem strój, buty i kask. Membrana w tym pierwszym jest szczelna i nie puściła wody, ale buty wytrzymały zaledwie 60 km, po powrocie do domu miałem w nich trochę wody. Tak z pół litra.
Niedziela powitała nas pięknym słońcem i niestety wiatrem. Silnym wiatrem... Ale BMW było już złożone, a my gotowi do jazdy. Po małym incydencie z pompą odpaliło i ruszyliśmy. Wiało, bardzo mocno wiało, motocykle bokiem pruły powietrze i powoli posuwaliśmy się naprzód - Experience lvl 99.
Po przejechaniu około 35 km postanowiliśmy zaprosić nasze piękności do salonu odnowy, co zostało udokumentowane poniższymi fotografiami. Myjnia dobrze im zrobiła i teraz pięknie prezentują swoje wdzięki!
Wrażenia z jazdy: 100 razy wygodniej i przyjemniej jedzie się w deszczu niż przy bardzo silnym wietrze. Nawet ciężki motocykl jest podatny na podmuchy i cały czas trzeba się pilnować, żeby nie przejechać się po rowie albo lewym pasie!
BMW zaparkowało już w Warszawie, a Honda czeka na lepszą pogodę i parking. W tak zwanym międzyczasie zmieniła się też koncepcja powrotu z Moskwy, ale o tym innym razem...
PS Być może zdjęcia z myjni nie są najlepszym potwierdzeniem otwarcia sezonu, ale innych nie mamy. Proszę się cieszyć tym, co jest ;-)
W sobotę niebo było zachmurzone, droga nieco wilgotna, a około południa zaczęło padać, ale byłem zdesperowany i ruszyłem w krótką trasę wkoło domu. Markoś dzielnie walczył ze złożeniem motocykla (i nawet ja dokręciłem ze dwie śróbki!). Jazda w deszczu do najprzyjemniejszych nie należy, ale przetestowałem strój, buty i kask. Membrana w tym pierwszym jest szczelna i nie puściła wody, ale buty wytrzymały zaledwie 60 km, po powrocie do domu miałem w nich trochę wody. Tak z pół litra.
Niedziela powitała nas pięknym słońcem i niestety wiatrem. Silnym wiatrem... Ale BMW było już złożone, a my gotowi do jazdy. Po małym incydencie z pompą odpaliło i ruszyliśmy. Wiało, bardzo mocno wiało, motocykle bokiem pruły powietrze i powoli posuwaliśmy się naprzód - Experience lvl 99.
Po przejechaniu około 35 km postanowiliśmy zaprosić nasze piękności do salonu odnowy, co zostało udokumentowane poniższymi fotografiami. Myjnia dobrze im zrobiła i teraz pięknie prezentują swoje wdzięki!
Wrażenia z jazdy: 100 razy wygodniej i przyjemniej jedzie się w deszczu niż przy bardzo silnym wietrze. Nawet ciężki motocykl jest podatny na podmuchy i cały czas trzeba się pilnować, żeby nie przejechać się po rowie albo lewym pasie!
BMW zaparkowało już w Warszawie, a Honda czeka na lepszą pogodę i parking. W tak zwanym międzyczasie zmieniła się też koncepcja powrotu z Moskwy, ale o tym innym razem...
PS Być może zdjęcia z myjni nie są najlepszym potwierdzeniem otwarcia sezonu, ale innych nie mamy. Proszę się cieszyć tym, co jest ;-)
środa, 7 marca 2012
Przygotowania do sezonu.
Kilka zdjęć z przygotowania cegły do sezonu. Wymiana łożyska główki ramy i uszczelniaczy teleskopów. Poza tym ogólnie wyczyszczenie i wyrzucenie syfu, który się zbierał na motocyklu od paru dobrych lat pewnie.
Po zdjęciu owiewek okazało się że teleskopy są wygięte, nowe rury to około 700 zł a prostowanie 100 więc nie było się nad czym zastanawiać.
W planach jest jeszcze no wy lakier - czarny mat. Ale to pewnie trochę później, może na Wielkanoc, teraz nie ma na to czasu. Pogoda do jeżdżenia już ładna więc jak najszybciej trzeba składać i jeździć.
Po zdjęciu owiewek okazało się że teleskopy są wygięte, nowe rury to około 700 zł a prostowanie 100 więc nie było się nad czym zastanawiać.
W planach jest jeszcze no wy lakier - czarny mat. Ale to pewnie trochę później, może na Wielkanoc, teraz nie ma na to czasu. Pogoda do jeżdżenia już ładna więc jak najszybciej trzeba składać i jeździć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)